Prolog. Zapraszam do czytania, mam nadzieję, że się spodoba :)
Czekam na opinie w komentarzach :)
- Auć! - krzyknęłam i spojrzałam na osobę, z którą się zderzyłam.
Nie wyglądał jakby się tym przejął, czym bardzo mnie wkurzył.
- E-ej! Wypadałoby przeprosić!
- ... Ah! Przepraszam! Śpieszyłem się. Właśnie szukam... przyjaciela, który zabrał mi klucze od domu...- kucnął przy mnie i pomógł mi zbierać rzeczy. Były tam m.in. szczoteczka do zębów i inne podstawowe rzeczy.
- Ty... uciekasz z domu? - spytał z lekkim uśmieszkiem na twarzy.
Wtedy zobaczyłam, że jest całkiem przystojny. Jego oczy były ciemnego odcieniu brązu, a włosy jasnego. Cała pewność siebie mnie opuściła.
- T... t... t... - chciałam coś powiedzieć, ale głos ugrzązł mi w gardle.
- Haha! Spoko, nie bój się mnie. Nic ci nie zrobię. Jestem Katsumi. Kamiya Katsumi.
- Yano Etsumi... miło mi cię poznać - wykrztusiłam z trudem czerwona jak burak.
- To mi miło! Słuchaj Etsumi-chan, jak szukasz miejsca do zamieszkania to my chętnie cię przyjmiemy - uśmiechnął się szczerze.
- A... yy! Co?! Nie! Nie mogę! To jest...! - przeraziłam się na samą myśl, że musiałabym mieszkać z takim przystojniakiem. Przecież samo oglądanie go przyprawia mnie o krwotok z nosa!
hej jestem Patrycja ale wiekszosc mowi mi Alex :) i od teraz bede czytac twojego bloga, prolog jest swietny, zabieram sie za dalsze czytanie ;)
OdpowiedzUsuńAaaa!!! Jak ja się cieszę :) To jeden z najmilszych komentarzy ^^
Usuń